sobota, 14 kwietnia 2012
najprostszy chlebek drozdzowy
Zupelnie przypadkowo znalazlam go u Dorotki
http://mojewypieki.blox.pl/2007/05/Chleb-najprostszy-z-prostych.html
nawet nie sądzilam, ze drozdzowy chleb moze mnie tak mile zaskoczyc.
jest absolutnie pyszny!
w przygotowaniu tak prosty, nie zajmuje wiele czasu a smakuje wybornie.
3 szklanki mąki pszennej
1,5 szklanki wody
1 i 1/4 łyżeczki soli
1/4 łyżeczki drożdży suchych lub 2 g drożdży świeżych
Wszystkie skladniki umiescic w misce, wymieszac ręką lub mikserem tylko do połączenia skladnikow.
Przykryc, odstawic na noc.
Nastepnego dnia wylozyc ciasto na omączony blat, zlozyc kilka razy i umiescic w foremce, uprzednio natluszczonej i wysypanej bulką lub w koszyku do wyrastania.
Odstawic ponownie do wyrosnięcia. W tym czasie nagrzac piekarnik do 250 st- ja moge tylko do 230 i tak tez pieklam.
Piec w garnku zeliwnym- wtedy przerzucamy wyrosniety hleb z kosza lub w foremce ok 45 min.
Jesli pieczemy w garnku, to pierwsze pol godziny pieczemy pod przykryciem, a nastepnie jeszcze 15 min bez przykrywy.
Naprawde polecam, pyszny.
mozna tez mąke pszenną białą zastąpic w częsci mąką razową.
Dalam 2 szklanki mąki pszennej i 1 razowej.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Ahah ,jednocześnie z Tobą wstawiłem przepis na chleb:)
OdpowiedzUsuńŚwietnie ci wyszedł :)
Widać, że pyszny:)
OdpowiedzUsuńTe dziurki wyglądają tak smakowicie..
OdpowiedzUsuńDaniel- prosze, jakie idealne zgranie. Pędze zobaczyc Twoj chlebek
OdpowiedzUsuńwiosenka- nawet sie nie spodziewalam po drozdzowcu, ze tak nam bedzie smakowal
Panna Malwinna- tez uwielbiam dziurki w chlebie, szczegolnie takie, jak ma ciabatta
ale ladny ten chlebek:)
OdpowiedzUsuńPiękny ten chlebuś z tymi dziurkami
OdpowiedzUsuńAga- dziekujei polecam, bardzo smaczny
OdpowiedzUsuńlutka- taka struktura mi najbardziej odpowiada
Basieńko chlebek nie dość, ze łatwy to jeszcze idealny w przekroju ....ma piękny miąższ i ta spieczina skórka:) mniami :) buziaczki
OdpowiedzUsuńJolus juz Ty wiesz najlepiej, jaki chlebek dobry...
OdpowiedzUsuńOd dłuższego czasu mam ochotę na upieczenie swojego własnego chlebka, ale bałam się, że nie podołam, jeśli jednak mówisz, że prosty, to może się skuszę :)
OdpowiedzUsuńOptymistyczna- najtrudniej jest sie zdecydowac a potem juz z gorki...
OdpowiedzUsuńNajprostsze jest najlepsze - i w przypadku chleba ta zasada sprawdza się w więcej niż stu procentach, co widać na załączonym obrazku :)
OdpowiedzUsuńArven- mysle, ze istotnie sie sprawdza, ale jedakze te prwdziwe, "dlugodystansowe" zakwasowce sa nie do zastąpienia....
OdpowiedzUsuńWygląda wspaniale! uwielbiam takie właśnie chlebki Basiu:)
OdpowiedzUsuńPozdrowienia
Majanko ja tez je lubie i dlatego, jesli tylko je wypatrze, natychmist musze sprobowac..
OdpowiedzUsuń