Napatrzyłam sie ostatnio na hot dogi, na wielu blogach sie pokazaly i moj apetyt na nie wzrosl niemilosiernie.
Jolusia przekonala mnie ostatecznie pysznymi buleczkami.
http://smakmojegodomu.blox.pl/2012/02/Bulki-do-hot-dogow.html
Oczywiscie, jesli bulki są z przepisu Kasi
http://smakiaromaty.blogspot.com/2011/08/buki-do-hot-dogow-najlepsze.html
to ja sie na nie pisze, bo wiem, ze będą idealne. Druga rzecz, jak sie je uformuje w pożądane ksztalty, ale co do smaku- zniewalające.
przepis KASIOWY na 16 szt, cytowany z jej bloga - potwierdzam - bulki znakomite
900g mąki pszennej
1/2 szkl wody
2 szkl ciepłego mleka
1,5 łyżki cukru
2 łyżeczki soli
3 łyżki oliwy z oliwek
40g świeżych drożdży
dodatkowo
1 jajko + 1 łyżka mleka - do posmarowania bułek
Z drożdży , łyżki mąki i kilku łyżek mleka zrobić zaczyn i odstawić na 10 minut.
Do miski miksera wsypać mąkę i dodać resztę składników i zaczyn. Wyrobić na lśniące i gładkie ciasto. Miskę przykryć i odstawić na ok 40-60 minut do fermentacji. Przygotować 2 płaskie blaszki z piekarnika, wyłożyć je papierem.
Piekarnik nagrzać do 200stC.
Ciasto podzielić na pół, każdą część podzielić na 8 równych kawałków. Rozpłaszczać dłonią, formować podłużne bułeczki, zwijać w rulon i zlepiac wzdłuż złączenia. Układać bułeczki na blasze, pozostawiając odstępy. Posmarować roztrzepanym jakiem z mlekiem i pozostawić do podrośnięcia na czas nagrzania piekarnika - ok 30 minut. Piec ok 20 minut do zrumienienia.
dalej to juz wyobraznia i gusta kazdego smakosza hot- dogow.
U mnie musial byc oprocz parowek ser, salatka z ogorkow, pieczarki marynowane, majonez, ketchup.
wszystkich, lubiących czasem takie fast-foody serdecznie zapraszam
ależ pyszne te Twoje hot - dogi i takie pełne pysznych dodatków:) ....a szybka jesteś niesamowicie:) wielki buziak Basieńko:)
OdpowiedzUsuńJeszcze do tych dobroci ,bułeczki wlasnej roboty ? Pychota
OdpowiedzUsuńSmakowicie wyglądają! Mniam:)
OdpowiedzUsuńJolus- tak mnie skusilas, ze nie wytrzymalam i zrobilam
OdpowiedzUsuńLutka- buleczki koniecznie wlasnej roboty, to polowa sukcesu...
Basiu cieszę się że bułeczki Ci smakowały, z formowaniem ja nie miałam problemów, jeśli ciasto lepi się do rąk to może za krótko wyrabiałaś, wtedy podsypuj mocniej mąką,mam nadzieję że na drugi raz będzie lepiej:) zresztą ja nie widzę żeby ich kształt odbiegał od normy, wyszzły bardzo ładnie, pozdrawiam:))
OdpowiedzUsuńKasiu droga, to wcale nie o ciasto chodzi tylko o moje umiejetnosci manulane, jakos te buleczki zwykle koslawe mi wychodzą. Ale masz racje, nastepnym razem bedzie lepiej...
OdpowiedzUsuń