poniedziałek, 2 kwietnia 2012
kruche ciasto z brzoskwiniami
Uproszczona wersja (a dokladnie umniejszona o budyn) ciasta z przepisu Dorotus
http://mojewypieki.blox.pl/2011/09/Kruche-ciasto-z-malinami-i-lekka-bydyniowa-pianka.html
W zamierzeniu mial byc oczywiscie oryginalny przepis z jedyna zamianą w postaci brzoskwin zamiast malin. Robilam juz to pyszne ciasto z wisniami
http://smakimojejkuchni.blox.pl/2011/11/ciasto-z-wisniami-i-budyniowa-pianka.html
i mysle, ze w kazdej wersji jest tak samo smaczne.
Mąke przesiac na stolnice, wymieszac z proszkiem do pieczenia i cukrem pudrem.
Dodac kostke zimnego masla i poszatkowac nozem razem z mąką, nastepnie dodac zoltka, zagniesc palcami i w koncu zarobic kruche ciasto. Podzielic na 2 czesci- 60% i 40%, zawinąc w folie i schowac do zamrazarki na ok pol godziny.
Blachę o wymiarach 33 x 20 cm wysmarować masłem, wyłożyć papierem do pieczenia. Na spód zetrzeć na tarce większą część ciasta (60%), lekko przyklepać dłonią i wyrównać. Podpiec na złoty kolor w temperaturze 190ºC przez około 20 minut. Odstawić do całkowitego wystudzenia.
powinien oczywiscie w tej piance z bialek znalezc sie budyn, ja go pominelam zupelnie przypadkowo i okazalo sie, ze tak tez jest dobrze.
Zatem ubijamy piane z bialek,stopniowo i powoli dodajemy cukry i struzka wlewamy olej.
Na podpieczony i wystudzony spod wykladamy mase z bialek, na to pokrojone owoce- u mnie brzoskwinie z puszki i na to zetrzec mniejszą czesc czyli 40 % ciasta z zamrazarki.
wstawic do piekarnika nagrzanego do 190 st i piec ok 40 min.
po upieczeniu i wystudzeniu udekorowalam polewą.
zapraszam
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Basiu,ciasto wygląda rewelacyjnie! Chętnie wpadłabym na kawałeczek:)
OdpowiedzUsuńPozdrowienia:)
Majanko- nie widze przeszkod, zapraszam.
OdpowiedzUsuńPrzepis swietny, ciasto wygląda niesamowicie smacznie i ładnie, pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńJak zwykle rewelka
OdpowiedzUsuńCiasto pychotka!:)
OdpowiedzUsuńSamantha-przepis wyprobowany, nawet jak zapomnialam dodac budyniu tez wyszlo pysznie
OdpowiedzUsuńlutka- dzieki, Twoja aprobata dodaje mi skrzydel
Justka- dziekuje i polecam..
A dzisiaj przez przypadek ktoś mi wrzucił do koszyka brzoskwinie w puszce, będę mieć w planie :)
OdpowiedzUsuńkibi- dzieki przypadkom wiele dobrych rzeczy sie zrodzilo, bedzie pyszny final...
OdpowiedzUsuńKochana ja uwielbiam to Dorotkowe ciasto, a Tobie polecam wersje z ciemnym ciastem ...jest jeszcze lepsza:) pod warunkiem, ze sie lubi ciasto z kaako:) wielki buziak i porywam kawałek:) a tymczasem znikam lepic pierożki:)
OdpowiedzUsuńJolunia biore w ciemno, jestem pewna ze bedzie jeszcze lepsze. Zastanawiam sie tylko, jakich owocow tym razem uzyc...
OdpowiedzUsuńpysznie sie prezentuje
OdpowiedzUsuńDorotko - dziekuje bardzo i zapraszam
OdpowiedzUsuńOLEJ?? Przepis byl robiony wedlug zalecen ale niestety zajechalam mikser bo piana sie nie chciala ubic prawdopodnie wlasnie przez olej!! a wiec zamiast ciasta i miksera mam fige z makiem..
OdpowiedzUsuńDrogi ANONIMOWY
OdpowiedzUsuńprzepis pochodzi z podanego na wstepie zrodla, przetestowala go znakomita większosc blogerek i nikt nie mial problemu z olejem. Pieke to ciasto dosc czesto, mam najzwyklejszy mikser-zadne tam "cacko- robot" i nigdy sie nie zaciąl przy ubijaniu piany...Mysle, ze przyczyna nie lezy po stronie oleju.
Najserdeczniej pozdrawiam
ANONIMOWY
OdpowiedzUsuńMysle, ze nie wyszlo Ci bowiem w opisie na tej stronie jest pewna niescislosc (nie ma jej pod oryginalnym linkiem, gdzie opis ubijania bialek jest duzo bardziej szcegolowy). Najpierw nalezy ubic bialka i potem dodawc cukier, a na koncu dolac olej a nie jednoczesnie ubijac bialka z olejem. Tak rzeczywiscie piana nie powstanie
rozumiem,ze nie dla kazdego ten przepis jest czytelny ale link do oryginalu jest umieszczony w poscie i mozna z niego skorzystac,co jak widze zrobilas-(es). Dla mnie opis jest wystarczający i nie sugeruje, ze nalezy ubijac wszystkiego jednoczesnie. Pozdrawiam.
UsuńDla mnie też nie był zrozumiały ale zrobiłam tak że na końcu dodałam olej,smakował wyśmienicie,dzięki często korzystam z Twoich porad.
UsuńŚwietny przepis. Robiłam juz 2 razy, bo tak posmakowało rodzinie ;)
OdpowiedzUsuńNiezmiernie sie cieszę i zycze dalszych smakowitych wypiekow. Pozdrawiam sylwestrowo.
Usuńwłasnie pieke moje ciacho :) mam tylko pytanie odnoscnie kruchego ciasta ostatnio wychodzi mi za kruche :/ nie chce sie kleic na stolnicy,a po wyciagnieciu z lodówki samo sie kruszy na blache :/ czegos daje za duzo? a moze za malo?? z gory dzieki za dopowiedz :)
UsuńMoże miec na to wpływ wiele rzeczy, temperatura składnikow, rodzaj użytej mąki ale w takiej sytuacji najlepiej dodac łyżkę lub dwie śmietany i ponownie zgniesc ciasto, aby połączyło sie w ładną kule i wtedy do lodowki. Ewentualnie można też rozsypac powstałą kruszonke na blasze, ugniesc palcami i dalej jak w przepisie a na gore ponownie rozsypac reszte kruszonki. Serdecznie pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuń