wtorek, 8 maja 2012

Magiczny Swiat Harrego Pottera


Opierałam sie tej magii bardzo dlugo. Własnie ze względu na te nierzeczywistosc, dziwne kreatury z dlugimi szponami i zarośniete olbrzymy, dementory i temu podobne...
W koncu sie przemoglam, przeczytalam pierwszy rozdzial.
A potem juz poszło szybciutko, kosztem zarwanych nocy i byle jakich obiadow smignęlam przez wszystkie 7 tomow i filmowe adaptacje.Bylo warto. I wiecie, co jest najdziwniejsze?
Kiedy zastanawialm sie, co mnie tak wciagnęlo, dlaczego mi sie spodobalo- odpowiedz zaskoczyla mnie samą.
Otoz wlasnie ten magiczny, nierzeczywisty swiat, to wszystko, co na początku skutecznie odstraszalo, potem okazalo sie byc jak narkotyk.
Bylo to jakis czas temu, teraz nasza 6 letnia Jessica fascynuje sie bohaterami i magią Harrego Pottera.
Oczywiscie nie potrafi jeszcze przebrnąc przez ksiązki, ale filmy oglada pasjami i gra namietnie we wszystkie dostepne czesci tej gry. Najchetniej wciela sie w postac Hermiony i stara sie byc najlepsza w klasie, bo "przeciez tylko wtedy moge byc Hermioną". Ku mojemu zdziwieniu rownie wielka zyczliwoscia zapałała do Malfoya i czemu sie juz nie dziwie, do Freda i George'a.
A jak Wam sie podoba swiat czarow i magicznych zaklęc?


Wracajac do kuchni dzis muffinki
Red Velvet Cupcakes


Muffinki bardzo smaczne, jedyne co bym zmienila, to mniejsza ilosc kakao, bo wolalabym, zeby to byla intensywniejsza czerwien a nie taki lamany brąz..


skladniki

200g mąki pszennej
1 lyzeczka proszku do pieczenia
1/2 lyzeczki soli
2 lyzki kakao
2 lyzki barwnika czerwonego spozywczego
75g niesolonego masla w temp. pokojowej
150g cukru
1 jajko
120ml mleka
1/2 lyzeczki octu winnego
1/2 lyzeczki sody oczyszczonej



Piekarnik nagrzac do 180 st C.
Przygotowac forme do muffinek, papierowe papilotki, ja uzylam silikonowych foremek, ktorych nie natluszczalam.
Przesiac mąke, proszek do pieczenia i sol do miski.
Kakao i barwnik wymieszac na jednolita paste.
Zmiksowac maslo z cukrem do uzyskania puszystej masy (okolo 5 minut),dodac jajko i paste z barwnikiem.
Dodac do tego 1/4 czesc mąki, miksowac, troche mleka - miksowac. I tak na przemian do wykorzystania mąki i mleka. Pierwsza i ostatnią porcje powinna stanowic mąka. Dodac ocet winny i sode i miksowac ok 2 min.
Napelnic foremki do 3/4 pojemnosci.
Piec 20-25 min.
Po upieczeniu wystudzic, ozdobic kremem lub polewą czekoladową.

Zapraszam






18 komentarzy:

  1. ja.... masz złoty znicz ....też chcę:) Uwielbiam Harrego Pottera miłością wielką i taką do końca:) Mam w domu wszystkie czsci i od czasu do czasu (czytaj przynajmniej 3 razy do roku) muszę je wszystkie opędzlować:) ...ja też najbardziej kocham Hermionę ....i jeszcze profesor McGonagall:) Muffinki prezentują się pysznie:) buziaczki:) ..... oj jak kiedyś sie w końcu spotkamy to pogadamy sobie o Potterze:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Jolus- oj pogadamy, tym bardziej, ze po Harrym przyszly jeszcze inne pozycje, wczesniej nieakceptowalne, teraz ukochane...

    OdpowiedzUsuń
  3. Och, złoty znicz! Cuuuudowny!!! :)
    Jak ja Cię rozumiem Basiu! Kocham Harrego Pottera, ubóstwiam!
    Przeczytałam wszystkie części i obejrzałam wszystkie już po kilka razy. Książkę też na pewno przeczytam ponownie, bo już mnie to korci, oj korci. :)
    Moim ulubionym bohaterem jest oczywiście najlepszy i najcudowniejszy nauczyciel eliksirów SEVERUS SNAPE! :) I aktor, który go gra. Mrau :).
    Lubię HP,lubię Hermionę, Lunę, a nawet i Malfoya, ale Snape jest naj, naj!:)))

    Muffiny świetne, fajny pomysł! :)
    To ja dołączę chętnie do Waszych pogaduszek o HP :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Majanko- zapraszamy serdecznie, zrobimy sobie magiczny weekend i przeniesiemy sie w inny swiat. Severusa polubilam bardzo,w serialu i jako aktora, podobnie jak Syriusza Blacka i Lune.
    Oj, duzo by gadac, ale zeby to ulatwic, jak nic przydalaby sie teleportacja, szkoda, w naszym swiecie musimy sie zdac na samolot...

    OdpowiedzUsuń
  5. Zawsze mowię, że tak książka uratowała moje życie, kiedy czytałam ją w dzieciństwie. Uwielbiam i chętnie wracam.

    OdpowiedzUsuń
  6. Aniu- no to jest nas coraz wiecej...

    OdpowiedzUsuń
  7. Z Harrym zetknęłam się w pierwszej klasie podstawówki, to była moja pierwsza "poważna" książka :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Grono sie powiększa. przydalyby sie czekoladowe zaby do tych pogaduszek...

    OdpowiedzUsuń
  9. Nie powiększę grona wielbicielek .Nie trafiają do mnie tego typu książki.Wolę real .Muffinki wyglądają magicznie

    OdpowiedzUsuń
  10. Lutka- w takim razie moze pogawedzimy sobie o Dianie, tez duzo byloby do powiedzenia...

    OdpowiedzUsuń
  11. Nie jestem fanką Harry Pottera, ale na pewno Twoich czekoladowych muffinek, piękne i bardzo efektowne, pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Samantho- bardzo sie ciesze, ze muffinki Ci sie podobają, a mysle, ze i w literaturze znalazlybysmy jakis wspolny mianownik...

    OdpowiedzUsuń
  13. ja też kocham hermionę a o harrym myślę to samo so myślał o nim snape natomiast inspirują mnie weasleye i nie powiem też że kiedyś lubiłam snape`a i kiedy byłam mała i trochę (głupiutka na taki serial) to kiedy snape zabił dumbledora znienawidziłam snape`a na dobre a podsumowując to wiecie że aktorka która grała hermionę ma taki sam znak zodiaku co ja? oh... tak się cieszę

    OdpowiedzUsuń
  14. oj, mysle, ze znalazlybysmy wspolny temat...

    OdpowiedzUsuń
  15. Dzieki za super przepisy, co do lektury ....to niestety nie podam Ci reki, to niepokojace wrecz ze ludzie tak sie od tego uzalezniaja, a przeciez mamy byc wolni, nieprawdzaz? zycze Ci wszystkiego co najlepsze i dziekuje ze tak chetnie dzielisz sie swoimi umiejetnosciami kulinarnymi. Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dzieki za komentarz, oczywiscie kazdemu wolno kierowac sie wlasnym gustem i Harry Potter niekoniecznie musi sie podobac,za to porozmawiac mozna sobie o wszystkim a szczegolnie o smacznym jedzeniu:) pozdrawiam najsrdeczniej

      Usuń
  16. Dzieki za super przepisy. Pozwol, ze ja tez z serca Ci cos polece. Na poczatku zmuszalas sie do czytania HP, to prosze zmus sie do przesluchania tego http://www.youtube.com/watch?v=RLEvRxiMkt4. Magdalena

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. rzeczywiscie pierwszy tom mnie nie wciągnąl od razu, natomiast bardzo sie ciesze ze czytalam dalej bo ogolnie ksiązka podobała mi sie bardzo. Polecony filmik przesłucham w wolnej chwili, dziękuje za komentarz:)

      Usuń