czwartek, 15 sierpnia 2013
Drożdzowki z dzemem
Kiedy pod ręką nie ma nic ciekawego do kawki lub na popoludniowy deserek takie drozdzowki sprawdzą sie stuprocentowo.
Dzem w lodowce zawsze sie znajdzie a mąka i drozdze to tez zaden wyjatkowy składnik.
Zatem zapraszam na rogaliki i bułeczki, do ktorych wykorzystałam przepis na warkocz orzechowy z bloga
http://mojepysznosci.blox.pl/2010/01/42-Warkocz-orzechowy.html
Oczywiscie warkocz w wersji podanej przez Jolę rowniez robiłam,
http://smakimojejkuchni.blogspot.ie/2012/06/wieniec-czekoladowy.html
dzis jednak w roli drozdzowych przekąsek wystapią rogaliki i bułeczki z "grzebykiem"
składniki ciasta drozdzowego
500 g mąki
25 g drożdży
150 ml mleka
50 g cukru
150 g masła
1 jajko
szczypta soli
Mleko lekko podgrzewamy, dodajemy 2 łyżki mąki, 2 łyżki cukru i drożdże. Mieszamy do uzyskania jednolitego płynu i odstawiamy do wyrośnięcia. Resztę mąki wsypujemy do miski dodajemy sol, jajko, cukier, wyrośnięte drożdże i wszystko dokładnie mieszamy. Na koniec dodajemy letnie rozpuszczone masło i dobrze wyrabiamy. Odstawiamy do wyrośnięcia ok. 1-2 godzin aż podwoi swoją objętość. Po tym czasie ponownie zagniatamy.
Dalej w zależnosci od tego, jaką formę przybiorą nasze drozdzowki, wałkujemy ciasto i wycinamy pożądane kształty.
Zatem w moim przypadku były to koła, ktore pocięlam na trojkąciki i po posmarowaniu dzemem zawinęlam w rogaliki oraz prostokąty, z ktorych formowałam bułeczki. Mozna tu tworzyc najrozniejsze, bardziej lub mniej wymyslne twory, nadziewając czym tylko dusza zapragnie i po uformowaniu układamy je na blaszce do pieczenia wyłozonej papierem do pieczenia. Czekamy, az podrosną i pieczemy w 190 st do czasu, az sie ładnie zrumienią.
Serdecznie zapraszam:)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
JAKIE TE ROGALIKI KSZTAŁTNE ,JAK MALOWANE .
OdpowiedzUsuńKawka tez sie znajdzie, zapraszam:)
UsuńBasiu śliczne te grzebyki:). Mi niestety nie wychodzą takie, brakuje mi tego czegoś w rękach:) ... drożdżówe cudeńka mam w planach na jutro, ciekawe czy się uda:)
OdpowiedzUsuńBuziaczki zasyłam
Jolus uda sie z pewnoscią, juz ciekawa jestem tych cudeniek bo ja na drozdzowki to piesek jestem i zjadam w kazdej postaci. Buziole:)
Usuń