środa, 11 stycznia 2012
zupa fasolowa - rwaki zamiast ziemniakow
Najpierw mialo byc tradycyjnie, zupa fasolowa z ziemniakami. Potem pomyslalam, a moze by cos zmienic? ziemniaki jadamy tak często, bo i do zupy wykorzystuje i do drugich dan często- gęsto. Chcialam ziemniaki zastąpic czyms innym.I wlasnie wtedy uswiadomilam sobie, ze w lodowce leżą od wczoraj ziemniaczki, tluczone, gotowe do dalszej obrobki. Co zatem z tym fantem począc? od czego internet, poszperalam i znalazlam tzw rwaki
http://www.przepisy.pl/przepis/rwaki
Zanim jednak uwienczymy zupe rwakami, trzeba ją przygotowac, a za to zabralam sie juz poprzedniego wieczoru, zalewając fasole woda i odstawiając do rana, to samo czyniąc z suszonymi grzybkami w ilosci kilka szt.
Do mojej zupy potrzebowalam
namoczoną fasolke i kilka suszonych grzybkow
2 kostki rosolowe- u mnie bulion drobiowy z lisciem laurowym
2 marchewki
lyzka vegety
natka pietruszki
pieprz
Namoczoną fasole i grzyby oplukalam raz jeszcze i zalalam woda, wrzucilam kostki bulionowe i zostawilam na ogniu do zagotowania, po czym zmniejszylam ogien, dodalam marchewke pokrojoną w polplasterki i zostawilam na malym ogniu na ponad godzine. Kiedy fasolka byla juz miekka, zabralam sie za w/w ziemniaczane kluseczki, rwakami zwane
potrzebujemy
4 ziemniaki, ugotowane, utluczone lub zmielone w maszynce
lyzka maki pszennej
przyprawa-u mnie vegeta
zoltko
ugotowane ziemniaki polączylam z lyzką mąki i jajkiem,dodalam nieco przyprawy, wyrobilam ciasto i odrywając male kawalki walkowalam w palcach i wrzucalam do gotującej sie zupy.
Calosc przyprawilam pieprzem, vegeta , dodalam natke pietruszki i gotowe.
Moją zupke dodaje do akcji
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Rwaki ? pierwsze widzę i słyszę .Już je lubię .Fajna ta zupka .Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńTeż o rwakach pierwszy raz słyszę.
OdpowiedzUsuńdziewczyny, ja do tej pory tez nie slyszalam o takiej nazwie, ale widzialam w jakims programie kulinarnym, ze autora wrzucala do zupy takie ziemniaczane kluseczki. Pomyslalam, czemu nie...
OdpowiedzUsuńO Rwakach w życiu nie słyszałam ....ale u Ciebie Basiu zawsze sie człowiek ciekawych rzeczy dowie ...a o talerz zupy to ja poproszę na rozgrzewkę:)
OdpowiedzUsuńNie gotowałem nie jadłem, ale już nie lubię. Sam plastik sztuczna kostka rosołowa (nie powiem z czego), sztuczna przyprawa - fuj , paskudztwo
OdpowiedzUsuńSzczerze podziwiam tych, ktorzy zawsze gotuja zdrowo, moze i mnie sie w koncu uda, ale poki co czasem mi sie zdarza używac sztucznych kostek i przypraw. Przyjmuje krytyke na klate i obiecuje poprawę:)
Usuń