piątek, 30 marca 2012

pyszny chleb z makiem i cebulką

W zasadzie mialy to byc bagietki, ale poniewaz nie dysponuje foremką do pieczenia tychze, a bez niej nie wychodzą mi one najladniej, postanowilam zrobic chlebek.
Przepis niezawodny, bo od Kasi

http://smakiaromaty.blogspot.com/2011/02/bagietki-z-makiem-i-cebulka.html

Kasiu, dziekuje, przepis znakomity a chlebek pyszny. Cebulką pachnialo w calym domu...




przepis cytuje w calosci z bloga Kasi


300 g mąki pszennej chlebowej

100 g pszennej razowej

8 g drożdży świeżych

2 łyżki oliwy

duża cebula zeszklona na oliwie

łyżeczka maku

1 łyżka cukru

1,5 łyżeczki soli

250 ml wody


Mąkę wymieszać z makiem i solą, a drożdże cukier z wodą. Mieszając (najlepiej mikserem) powoli wlewać wodę, na końcu dodać cebulkę przysmażoną na oliwie wraz z oliwą. Zagnieść dosyć luźne ciasto. Przykryć ściereczką i odstawić do wyrastania na 1 godzinę lub do czasu podwojenia objętości ciasta.
Podzielić na 3 części i uformować z nich bagietki. Ułożyć na blasze wyłożonej papierem do pieczenia. Przykryć ściereczką i zostawić do wyrastania na 45 minut. W tym czasie rozgrzać piekarnik do 230 st C. Wyrośnięte bagietki ponacinać ukośnie ostrym nożem lub żyletką. Wstawić do piekarnika, jednocześnie wsypując na dno piekarnika 1/2 szklanki kostek lodu. Piec 10 minut, następnie zmniejszyć temperaturę do 210 st C i dopiekać kolejne 30 minut (lub mniej)- należy uważać, by bagietki się równo przypiekały. Najlepiej sprawdzić stopień ich zrumienienia po ok. 30 minutach w piekarniku. Jeśli wierzch jest rumiany, a spód nie, można przykryć je folią aluminiową i dopiekać w ten sposób. Po upieczeniu spryskujemy delikatnie wodą i zostawiamy do całkowitego wystudzenia.



zapraszam..





17 komentarzy:

  1. Basiu chleb wyszedł Ci piękny, nawet bym nie wpadła na taki pomysł... pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Kasiu dziekuje i za ten super przepis i aprobate dla mojej zmiany bagietek na chlebek...

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja też jutro piekę z przepisu Kasi, ciasto już rośnie;-) Fajnie Ci wyszło:-)

    OdpowiedzUsuń
  4. Aniu- przepisy Kasi są bankowe, mozesz spac spokojnie....

    OdpowiedzUsuń
  5. Basiu pysznie wygląda ten chlebek. Lubię bardzo chlebki cebulowe,a w połączeniu z makiem musi smakować ciekawie. Muszę go upiec koniecznie, tylko spróbuję go zrobić na zakwasie.
    A z przepisów Kasi ze wstydem się przyznaję że jeszcze nie korzystałam i widzę że szybko muszę to nadrobić :) Pozdrawiam cieplutko :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ładny ten chlebek Basiu. Na pewno pyszny z tym dodatkiem cebulki. Podoba mi się:)
    Pozdrowienia

    OdpowiedzUsuń
  7. ciekawy chlebuś:) z tą cebulą i makiem....:)

    OdpowiedzUsuń
  8. bardzo lubie chleb z cebulką, przypomina mi czas studiów i małą piekarenkę:) pysznie wyglada taki bochenek:) buziaczki

    OdpowiedzUsuń
  9. Urtica- na zakwasie bedzie pewnie jeszcze lepszy, jak przetestujesz daj znac, chetnie sie przylącze do tego wypieku. Pozdrowionka cieple i koniecznie zajrzyj do Kasi- super chlebki.
    Majanko- ta cebulka i mak to jego glowne atuty, zachecam goraco
    Olivek-bagietki prezentuja sie jeszcze lepiej, ale ja mam lewe rece do bagietek
    Jolunia- ja z okresu studiow pamietam tylko krakowskie obwarzanki i pizze na Plantach. A ten chlebek pyszny...buziaczki

    OdpowiedzUsuń
  10. Ale bym sobie zjadła taki świezutki chlebek .Jak zwykle wyszedł Ci idealnie

    OdpowiedzUsuń
  11. Lutka- nic nie zastąpi swiezego chlebka z chrupiaca skorką, pachnącego cebulką...gorąco polecam.

    OdpowiedzUsuń
  12. Basiu zrobiłam ten chlebek na zakwasie i z czerwoną cebulą (bo biała akurat się skończyła :)
    Cudo po prostu, rewelacyjny chleb. Może dziś wieczorem a jak nie to jutro zrobię wpis na blogu. Dziękuję za inspirację i pozdrawiam cieplutko :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Urtica- to ja czekam na wpis i kopiuje przepis razem z chlebkiem...narobilas mi ochoty a wlasnie zastanawiam sie nad chlebem na jutro...

    OdpowiedzUsuń
  14. Basiu wpis dodam jutro, już dziś nie dam rady.
    W skrócie zrobiłam najpierw zaczyn: 50 g zakwasu żytniego, 90 g mąki żytniej razowej, 90 g ciepłej wody. Zaczyn pozostawiłam na ok. 8 godzin. Po tym czasie do zaczynu dodałam pozostałe składniki jak w przepisie (zamiast białej cebuli dałam 1 1/2 czerwonej). Wody tylko mniej dałam (210 g i konsystencja wydawała mi się wtedy dobra), ale myślę że to dlatego że część wody zawierał już wcześniej zaczyn.
    Wyrobiłam ciasto i pozostawiłam w misce na ok. 1 godzinę. Po tym czasie uformowałam bochenek, włożyłam do koszyczka rozrostowego (można oczywiście wrzucić do keksówki, ale ciasto bardzo dobrze trzymało formę więc skusiłam się na bochenek) i odstawiłam do dalszego wyrastania. Wyrośnięty chleb piekłam prawie tak jak w przepisie. Przez 10 min w temp 230 stopni i 20 min. w 210 stopniach. mój piekarnik trochę mocno piecze więc po zmniejszeniu temperatury wystarczyło 20 minut.
    Jeszcze raz bardzo dziękuję za przepis :) Pozdrawiam cieplutko :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Urtica- stokrotne dzieki, Kochana, za ten przepis, zaraz zabiore sie za wyrabianie.

    OdpowiedzUsuń
  16. Basiu chlebek już na blogu :) Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Widzialam i juz mam sprecyzowane plany na jego temat. Dzieki bardzo.

    OdpowiedzUsuń