poniedziałek, 26 marca 2012
Truskawki w podwojnej czekoladzie
Nie ma tu zadnej sekretnej receptury, sa tylko truskawki, biala i ciemna czekolada.
Nie potrzebujemy wiele czasu, tylko tyle- ile potrzeba na roztopienie ciemnej czekolady i zanurzenie w niej truskawek.Roztapialam czekolade w rondelku z odrobina smietany.
Potem chwila w lodowce, i esy-floresy z roztopionej bialej czekolady.
I tyle- niewielkim nakladem czasu i pieniedzy otrzymujemy smaczną przekąske.
Zapraszam
i jeszcze migawki z pieknego popoludnia nad morzem
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Już się nie mogę doczekać sezonu truskawkowego, Twoje wyglądają ślicznie
OdpowiedzUsuńJoasiu- moje truskawki nie byly zbyt slodkie, wiec czekolada w wersji double bardzo im sie przydala
OdpowiedzUsuńMniam, pyszne truskaweczki:) A jaki wspaniały spacerek nad morzem ! :)
OdpowiedzUsuńMajanko- nad morze mamy bardzo blisko wiec czesto sie tam wloczymy, zwlaszcza jak pogoda sprzyja.
OdpowiedzUsuńTruskawki skapane w czekoladzie polecam...
jejku, alez macie tam u siebie widoki Basieńko:) oj wsiądę ja kiedys w samolot ...jak tylko na niego nazbieram:):):) zjemy wówczas takie cudowne truskawy i pogawędzimy:)
OdpowiedzUsuńJolusiu sprawilabys mi niesamowita niespodzianke i radosc, a zatem juz szukam nowych inspiracji do naszej wspolnej kawki.
OdpowiedzUsuńCudne te truskaweczki( takie trochę afrodyzjakalne???) ,a widoki macie piękne
OdpowiedzUsuń