poniedziałek, 11 marca 2013
Grissini z serem i szynką
Wiosna zdecydowanie sie oddala , mam poważne obiekcje do jakich swiąt sie zbliżamy. Za oknem snieg a na stole pyszna przekąska.
Zapraszam dzis na grissini, tyle,ze dodatkowo obtoczone w startym na drobnych oczkach serku i drobniutko pokrojonej szynce.
Przepis na paluszki podejrzalam tu
http://www.wielkiezarcie.com/recipe70584.html
i minimalnie go zmienilam. Nie dodawalam sera do ciasta ale obtoczylam w nim paluszki przed pieczeniem.
skladniki
65dag mąki pszennej tortowej
7g drożdży suchych- ja dalam cwiartke kostki swiezych
250ml letniej wody
1 łyżeczka cukru
60ml oliwy lub oleju
1/4 łyżeczki soli drobnoziarnistej
ok. 2 łyżeczki grubomielonej soli morskiej- pominelam
dodatkowo
10 -15 dag setra zoltego
10 dag szynki
Drozdze rozetrzec z cieplą woda, lyzeczką cukru i lyzką maki. Gdy podrosną dodac do reszty maki przesianej i wymieszanej z solą, wlac olej i zarobic ciasto. Odstawic do wyrosniecia. Przygotowac starty ser i cieniutko pokrojona szynkę, wymieszac.
Podzielic na kilka wygodnych do obrabiania częsci, kazda z nich rozwalkowac na walek i kroic na czesci lub odrywac z ciasta kawalki i dlonia walkowac na cienkie paluszki. Blat wysypac serem z szynką i kazdy paluszek rozwalkowac na tej podsypce, pozwalajac dodatkom lekko wgniesc sie w ciasto.
Ukladac na papierze do pieczenia umieszczonym w foremce.
Poczekac az podrosna, kilknascie minut wystarczy i piec 10-12 min w 190 st C z termoobiegiem.
Zapraszam i polecam
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Zawsze chciałem zrobić takie paluchy. Teraz mam już przepis.
OdpowiedzUsuńNa pewno podzielę się swoim wyczynem na kulinarnyblog.pl
Zatem niecierpliwie czekam na wpis. Pozdrawiam
UsuńTeż ostatnio takie piekłam, choć trochę inne smaki :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie!
Basia
Basiu ja juz robilam z solą, sezamem i makiem , a teraz postawilam na ser i szynke. Tak czy inaczej grissini to super przekaska, prawda?
UsuńMusiały być przepyszne ;)
OdpowiedzUsuńznikają szybciutko, wyjadamy jeszcze ciepłe.
UsuńMniam, smakowite. Bardzo je lubię i wiąże się z nimi dużo wspomnień włoskich:)
OdpowiedzUsuńMadziu juz sobie wyobrazam te smakowite wspomnienia, zapachniało Italią.
UsuńBasiu cudowny pomysł ztą szynką i serem na wierzchu:) ...a grissini to i ja w końcu musze zrobić, bo piekę je już chyba od roku:). Buziolek Kochana
OdpowiedzUsuńJolus polecam, bo do przegryzania idealne a z tą szynka i serem to pachną niemozliwie. Buziaczki
UsuńZ takimi dodatkami , to chyba sama bym wszystkie zjadła
OdpowiedzUsuń